ZUPA KIMCHI
Aromatyczna, rozgrzewająca ciało i duszę. Dla niektórych za ostra, ja robię odrobinę mniej ostrą niż w oryginalnym przepisie, w ogóle jest on raczej dla mnie inspiracją.
Dla podkręcenia smaku dodaję jeszcze na koniec pastę miso, jak dla mnie to połącznie jest nieziemskie. Zupa jest, ostra, słona, kwaśno-słodka, OBŁĘDNA
Do przygotowania zupy potrzebujesz:
250 g – 300 KIMCHI
1-2 łyżki oliwy do smażenia
5 ząbków czosnku
1 łyżkę erytrytolu
1 łyżeczkę SAMBAL OELEK pasta z chili Olek – lub możesz zastąpić jedną łyżką koreańskiej ostrej papryki Gochugaru
1 liść nori – wodorosty
300 ml bulionu warzywnego lub wrzątku
1 opakowanie TOFU
2 łyżki pasty misko – opcjonalnie
Świeży szczypior pokrojony – na koniec na talerz
Zaczynam od obrania czosnku, który następnie miażdżę w moździerzu.
Do garnka wlewam oliwę, następnie dodaję czosnek, pasty SAMBAL, ertytrytol i smażę przez chwilę. Kiedy nieziemski aromat unosi się znad garnka, dodaję kimchi i smażę minutę albo dwie. Całość zalewam bulionem warzywnym lub wrzątkiem. Dodaję pokrojony na drobne kawałki liśc nori i gotuje ok. 15 minut.
W tym czasie przygotowuję pastę miso. Do małej miseczki nalewam ciepła wodę lub zupę z garnka, do tego dodaję 2 łyżki pasty miso i dokładnie mieszam. Kiedy uzyskamy jednolitą masę wlewamy ją do zupy. Na sam koniec dodaję TOFU pokrojone w małe kawałki.
Zupa gotowa. Wlewam do miseczek i dodaję posiekany szczypior.
Smacznego !
by Karolina Kordyaczna
Najnowsze komentarze